Jeśli reżyser filmowy chce, aby postać korzystała z iPhone'a lub Maca, nie może być źle.
Μswoim oświadczeniem reżyser filmu Rian Johnson potwierdził, że istnieją bardzo surowe zasady dotyczące korzystania z produktów Apple na ekranie.
Jak donosi MacRumors, Johnson nakręcił wideo dla Targowisko próżności w tym tygodniu wyjaśnia widzom scenę ze swojego filmu „Knives Out”. To świetny film dla osób zainteresowanych składem sceny, ale Johnson ujawnia również, jak poważnie Apple podchodzi do ochrony swojej marki.
Ryzykując zrujnowanie dowolnego filmu, w którym widzowie próbują odgadnąć, kto jest złym facetem, Johnson ujawnił, że „ci źli nie mogą mieć iPhone'ów przed kamerą”. To jedna z surowych zasad, na które reżyserzy muszą się zgodzić, jeśli chcą korzystać z dowolnego urządzenia Apple na ekranie. Najwyraźniej coś podobnego wydarzyło się w długiej serii 24, w której dobrzy używali komputerów Mac.
Apple było najsilniejszą marką na świecie w 2019 roku, według Business Insider, o wartości 234,2 mln dolarów. Apple ma sens zainwestować czas, zasoby i personel, aby upewnić się, że jego marka jest używana i prezentowana wyłącznie w pozytywnych celach.
Jednak nie pozwalanie złym ludziom na używanie iPhone'a w filmie wydaje się przesadą i chcemy zobaczyć tych złych z najlepszym smartfonem w rękach.
Teraz mamy nadzieję, że te informacje nie są tak naprawdę łupem dla żadnego filmu nakręconego w przyszłości.
W innych wiadomościach od Apple pojawiają się pogłoski, że spodziewany jest komputer Mac z nowym niestandardowym procesorem, podczas gdy prawdopodobnie wkrótce pojawi się pierwszy over-the-ear AirPods.
[the_ad_group id = ”966 ″]