Η Huawei jest teraz w niebezpieczeństwie z całkowitym paraliżem po jego wykluczeniu z ARM, po tym, jak zabraknie Soc i procesorów dla swoich produktów.
ΤBBC opublikowało dziś rano artykuł, w którym twierdzi, że Arm "zawiesił współpracę" z Huawei i jego spółkami zależnymi. Jeśli to prawda, byłby to ogromny krok wstecz dla Huawei w jego wysiłkach na rzecz rozwoju sprzętu, ponieważ firma w dużym stopniu polega na Arm w swoich produktach.
Zgodnie z artykułem BBC News, Arm zrywa powiązania z Huawei, a firma instruuje swoich pracowników, aby nie zapewniali wsparcia, aktualizacji (poprzez kod oprogramowania lub inne aktualizacje), ale nie uczestniczyli w dyskusjach technicznych z Huawei, HiSilicon lub innymi inna spółka zależna Huawei.
Ze swojej strony Huawei jest jednym z największych klientów Arm i bliskim partnerem w swoim ekosystemie, budując w tym roku niezliczoną ilość urządzeń Arm. Firma jest pionierem w produkcji procesorów Arm i GPU IP, aw ostatnich latach Huawei zintegrował ze swoimi urządzeniami wszystkie najnowsze serie Arm Cortex-A.
Ponadto, za pośrednictwem HiSilicon, Huawei szeroko wykorzystuje architekturę procesora ARMv8 w swoim smartfonie za pośrednictwem Kirin Soc. W wyniku bliskiej współpracy z Arm, Huawei zbudował znaczną część swojego portfolio produktów wokół technologii Arm, w tym Kirin SoCs i Kunpeng SoCs. W ten sposób jego wycięcie z Arma dotknie prawie każdego aspektu sprzętu Huawei, od smartfonów po systemy sieciowe.
Tymczasem Arm ma siedzibę w Wielkiej Brytanii, a nie w Stanach Zjednoczonych. Jednak jako międzynarodowa firma Arm rozwija swoją technologię na całym świecie, w tym w głównych centrach projektowych w San Jose i Austin. W rezultacie, zgodnie z raportem, Arm uznał, że jego projekty zawierają „technologię pochodzenia amerykańskiego” i dlatego znajduje się na czarnej liście technologii amerykańskich.
Mniej jasne jest jednak to, jak bardzo Huawei odczuje zawieszenie współpracy z Armem i jak szybko. Z artykułu BBC wynika, że zawieszenie z ARM to tylko kwestia rozwoju nowych technologii i że Huawei będzie mógł nadal korzystać z obecnej technologii – w tym chipów, które zostały opracowane i wprowadzone na rynek w tym roku.
W tym przypadku Huawei nie odczułby od razu skutków zakończenia współpracy z Arm, gdyby oczywiście zabezpieczył w swoich magazynach spore zapasy materiału.
Na razie pełne konsekwencje dla Huawei będą w dużej mierze zależeć od tego, jak długo pozostanie on na amerykańskiej czarnej liście technologii.
Tak czy inaczej, dla Huawei sprawy stopniowo przybierają gorszy obrót i bardzo trudno w tych okolicznościach przewidzieć, czy będzie w stanie poradzić sobie z tymi wszystkimi frontami, które zostały przeciwko niemu otwarte.
Czekamy na więcej informacji, ale także na reakcję, jaką Huawei będzie miał w niektórych swoich kolejnych zapowiedziach.
[the_ad_group id = ”966 ″]